Gmina Oława Interwencja
Progi zwalniające na ul. Niecałej w Bystrzycy się rozpadają, a wystające z nich kołki powodują uszkodzenia opon i samochodów
Progi zamontowano ponad rok temu na wniosek mieszkańców, ale już kilka miesięcy później coś, co miało pomóc, stało się problemem. - Od jakiegoś roku progi się rozpadają, a kotwiące je śruby niebezpiecznie wystają powodując uszkadzanie opon i wyrywanie kabli z instalacji samochodowych - pisze nasz czytelnik. - Gmina, właściciel drogi, jakby problemu nie zauważa. Zniszczone progi stoją strasząc wyglądem i uszkadzają samochody, za co i tak nikt nie zapłaci.
Czytelnik dodaje, że od początku "śmieszną sprawą" były też ustawione na drodze znaki. Przy wjeździe na ul. Niecałą z ul. Kościuszki stoi zniszczony znak, mówiący o ograniczeniu prędkości do 20 km/h, a kilkanaście metrów dalej, tuż przed progami zwalniającymi ustawiono znak informujący o tym, że można przez nie jechać z prędkością 30 km/h. - Czyli co, przed progami mamy przyspieszać, zamiast zwalniać? - pyta czytelnik. Zniszczony próg jest także na ul. Leśnej przy szkole.
Przy wjeździe na ul. Niecałą znaki ograniczenia prędkości do 20 km/h
...ale tuż przez progami zwalniającymi można jechać szybciej. - To nielogiczne, bo przed progiem powinno się zwalniać - pyta czytelnik
Arkadiusz Grzesik z Urzędu Gminy w Oławie, odpowiedzialny za administrowanie dróg gminnych, twierdzi, że mieszkańcy nie zgłaszali mu tego problemu. Zapewnia, że progi są na gwarancji i jak tylko śnieg stopnieje firma, która je montowała naprawi powstałe zniszczenia. Nie umiał nam jednak wyjaśnić, dlaczego przed progami ustawiono znak pozwalający jechać szybciej, niż ten przy wjeździe na ulicę. - Sprawdzimy to i jeżeli rzeczywiście tak jest, usuniemy znak ograniczający prędkość do 20km/h - mówi.
Zgodnie z zapowiedzią pracownika UG kilka dni po naszej interwencji ze słupa przy wjeździe na ul.Niecałą zabrano znak ograniczenia prędkości do 20 km/h.
(WK)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze