1 sierpnia AD 2016, w 72. rocznicę Powstania Warszawskiego w naszym mieście, Oławie, trzech młodzieńców w patriotycznym odzieniu zostało okrutnie napadniętych przez obywatela Ukrainy. Adrian K. wraz ze znajomymi wracał wieczorem do domu, nie spodziewał się, że zostanie dźgnięty w klatkę piersiową przez nieznanego napastnika. Nikt z nas nie mógł przypuszcza, iż bezpieczna Oława zacznie być miejscem gdzie młodzież będzie lękała się zmroku. Niepokoi szczególnie fakt ataku na osoby mające na sobie symbolikę narodową - koszulki upamiętniające Powstanie Warszawskie. Nie można jednoznacznie wykluczyć motywu ataku Ukraińca właśnie ze względu na jawnie prezentowaną przez Adriana przynależność do Narodu Polskiego. Ten okrutny atak jest dowodem na niebezpieczeństwo wynikające z niekontrolowanej imigracji Ukraińców do naszego regionu. W obliczu zintensyfikowanych kontaktów z Ukrainą oraz przyjmowania licznej grupy imigrantów Ukraińskich musimy szczególnie dbać o nasze relacje. Jednak nie możemy pozostawać bierni na to, co się dzieje za wschodnią granicą. Kijów wybrał niebezpieczny kurs indoktrynacji swoich obywateli w kierunku czczenia morderców Polaków i Żydów, takich jak Stefan Bandera. Duża część młodych Ukraińców, pozostając na obczyźnie, poszukując swojej tożsamości w kontaktach z silną jednolitością etniczno-kulturową Polską, odwołuje się do nacjonalizmu ujętego w ideologii UPA. To wpływa katastrofalnie na bezpieczeństwo ulic, na których mieszkają Ukraińcy. Niezwykle ważnym wątkiem jest to, iż na Ukrainie trwa wojna. Wielu z przybywających tu młodych ludzi jest doświadczona przez konflikt. Oznacza to, że posiadają przeszkolenie wojskowe, wiedzą jak się bić, jak zabijać. Dla osoby wyznającej banderyzm Polska jest wrogiem narodu ukraińskiego. Dlatego Ukraińcy w miejscach publicznych zazwyczaj chodzą uzbrojeni, jak widać o przykładzie Adriana, nie zawahają się użyć broni nawet w niewinnej sprzeczce.
Pamięć o ofiarach ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich z OUN-UPA w czasie II wojny światowej staje się jednym z najżywszych elementów naszej świadomości Narodowej, między innymi przez uchwałę ustanowioną przez Sejm RP. Kresowianie osiedlili się po wojnie na terenach Dolnego Śląska, w Oławie i jej okolicach. Wiele Polaków wysiedlonych z Kresów Wschodnich oraz ich potomkowie, czyli my, mamy żywe wspomnienia Rzezi Wołyńskiej. Stąd tak wielka wrażliwość na unikanie tematu jakim jest szybka "banderyzacja" młodzieży Ukraińskiej. Zbyt pobłażliwe stanowisko starosty, burmistrza i rady miasta w tej kwestii może doprowadzi do bezkarności ukraińskich szowinistów, która spotęguje rozprzestrzenianie się ideologii Stefana Bandery. Wpłynie to na spadek bezpieczeństwa na ulicach polskich miast, na których będą grasować bandy miłośników OUN - PA. Już teraz poprawność polityczna blokuje działanie policji, co tylko może eskalować antypolskie postawy Ukraińców w Oławie, Jelczu-Laskowicach i okolicach, prowokując dalsze konflikty w przyszłości. Nasze miasto nie jest jedyne, gdyż agresywną postawę pokazano niedawno w Przemyślu podczas marszu ukraińskiego lub w Odessie, gdzie nacjonaliści napadli na polskich senatorów. Efektem braku stanowczych reakcji władz miasta Oława będzie samoorganizacja społeczeństwa Polskiego w celu powstrzymania antypolskich rozruchów na naszych ulicach. To oczywiście doprowadzi do rozchwiania stabilności miasta oraz konieczności kosztownego zaangażowania służb porządkowych. Na smutnym przykładzie Adriana i jego kolegów widzimy, że takie tragiczne spotkania kończą się w szpitalu, gdyż Ukraińscy bandyci zawsze noszą przy sobie broń. Kolejna tak konfrontacja może skończyć się na cmentarzu. Dlatego my, mieszkańcy Oławy i okolic, zaniepokojeni pogarszającą się sytuacją bezpieczeństwa na naszych ulicach, apelujemy o zmianę podejścia do spraw imigracji Ukraińskiej. Po pierwsze - apelujemy o zmniejszenie ilości populacji Ukraińskiej napływającej w nasze strony oraz zwiększenie kontroli osób, które przyjeżdżają do naszego miasta. Służby i urzędy powinny współpracować, aby nie przyjmować nikogo, kto nie udowodni braku przeszłości przestępczej. Także każdy kto w przeszłości publicznie lub prywatnie wyrażał przywiązanie do ideologii UPA nie powinien móc przebywać na terenie Oławy i okolic. Po drugie - apelujemy o stanowcze, nieskrępowane przez poprawność polityczną reakcje policji w sytuacji ataku na polskiego obywatela. Akcji mającej na celu ustalenie napastnika, przekazanie bez zbędnej zwłoki przekazania zarzutów do prokuratury oraz rozpoznanie środowiska, w którym się obraca w celu ustalenia czy nie jest to siedlisko szowinizmu ukraińskiego. Po trzecie - wydalanie z Polski tych obywateli Ukrainy, którzy czczą ideologię banderowską, którzy wyrażają publicznie i prywatnie poglądy potwierdzające przywiązanie do ugrupowań OUN-UPA oraz tych którzy obnoszą się publicznie bądź prywatnie z symboliką banderowską. Apelujemy również o natychmiastowe działanie w celu zachowania bezpieczeństwa na ulicach Oławy. Zasadnym działaniem byłoby zwiększenie liczby patroli Policji oraz Straży Miejskiej w rejonach, w których zamieszkują imigranci z Ukrainy. Liczymy na stanowczą postawę w tej kwestii wszystkich władz miasta Oławy oraz koordynację ze służbami policyjnymi, urzędami. Chcemy by nasze miasto pozostało bezpieczne, aby nasza młodzież mogła bez lęku manifestować swoją dumę narodową. Bierna postawa władz miasta i powiatu może doprowadzić do zaognienia sytuacji, nad którą może być trudno zapanować. POBUDKA - Klucz Oława [email protected]
Napisz komentarz
Komentarze