Reklama
Pływanie Walczyli o start w Rio
Czternastoletnia pływaczka UKP "Manta" Jelcz-Laskowice uczestniczyła z dobrym skutkiem w mistrzostwach Polski seniorów i młodzieżowców
Zawody, rozgrywane w Szczecinie od 26 do 30 maja, zgromadziły niemal całą krajową czołówkę pływaków. To była bowiem jedna z ostatnich szans na uzyskanie minimów czasowych, uprawniających do startu w zbliżających się szybkimi krokami Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. W krytej pływalni "Floating Arena" od początku dominowały brazylijskie klimaty. W czasie otwarcia zawodów w rytmie samby wkroczyły do hali basenowej tancerki, ubrane w południowoamerykańskie karnawałowe stroje, a na finiszu imprezy jako hostessy były stale obecne przy ceremonii dekorowania najlepszych zawodników.
Rywalizacja pływaków także stała na wysokim poziomie, bo pobito kilka rekordów Polski i uzyskano siedem kwalifikacji olimpijskich. Największą niespodziankę sprawił Paweł Juraszek z klubu "9" Dzierżoniów. Mało dotąd znany pływak został zwycięzcą wyścigu na dystansie 50 m stylem dowolnym i uzyskał czas, uprawniający do startu w Rio.
Na pięćdziesięciometrowym szczecińskim basenie ogółem rywalizowało ponad 700 zawodników z prawie 140 polskich klubów, w tym największe gwiazdy polskiego pływania, olimpijczycy oraz medaliści mistrzostw świata i Europy - m.in. wrocławianki Alicja Tchórz i Anna Dowgiert, znany Dolnoślązak Radosław Kawęcki, a także najbardziej utytułowani obecnie polscy pływacy
- Konrad Czerniak, Paweł Korzeniowski i Kacper Majchrzak.
Trener pływaków UKP "Manta" Roman Żerek zabrał do stolicy województwa zachodniopomorskiego piątkę podopiecznych, w tym osiemnastolatkę Aleksandrę Bartyzel oraz czternastolatków - Arkadiusza Kwapisza, Maję Muszyńską, Zofię Raszczuk i Aleksandrę Szymkowiak. Tym razem młodzi "manciarze" nie zdobyli medali, bo na szczecińskich zawodach rywalizowano systemem open - juniorzy ścigali się z seniorami. - Kolorowe krążki nie były naszym głównym celem - mówi trener Roman Żerek. - Chodziło przede wszystkim o sprawdzenie dyspozycji fizycznej oraz zdobycie doświadczenia startowego na 50-metrowym basenie, przed zbliżającymi się letnimi mistrzostwami Polski juniorów, które będą rozgrywane w lipcu, właśnie na takim dużym obiekcie. Poza tym pływanie z seniorami o znanych nazwiskach umożliwiało naszym juniorom podpatrzenie ich techniki poruszania się w wodzie oraz podczas startów, a także całej metodologii przygotowania się do wyścigu. Zwłaszcza dla naszych 14-latków było to bardzo cenne doświadczenie. Dodatkowym plusem było ustanowienie przez członków naszej ekipy 11 rekordów życiowych. Jestem przekonany, że to zaprocentuje w przyszłości i za niespełna cztery lata w szczecińskich mistrzostwach właśnie moi podopieczni będą rywalizowali o kwalifikacje do igrzysk w Tokio.
Z całej jelczańskiej grupy indywidualnie najlepiej spisała się w Szczecinie Zosia Raszczuk. Jako jedyna pływaczka z najmłodszego rocznika zakwalifikowała się do finału, na 200 m stylem zmiennym.
Krzysztof A. Trybulski [email protected]
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze