Drzemlikowice
Jest słodki i ma złoty kolor. Znają go wszyscy, ale nie każdy wie, jak się go pozyskuje. Uczniowie Szkoły Podstawowej w Drzemlikowicach mogli przyjrzeć się z bliska pracy pszczelarzy
Pokaz, który odbył się 10 czerwca w sali gimnastycznej, zorganizowali Zofia i Jan Choptiany wraz z Józefem Kowalczykiem. Dzieci miały możliwość poznania tajników produkcji miodu. Już nie są im obce miodarki ani odsklepianie ramek przed kręceniem. Dowiedziały się także, że kolor uli nie jest przypadkowy, bo owady najbardziej lubią zielony, niebieski, żółty i biały. Atrakcją były dzikie pszczoły ogrodowe, czyli tzw. murarki. Budują one swoje gniazda w rurkach. Tam też składają jaja i gromadzą zapasy pyłku dla przyszłych larw.
Oprócz pokazu była także degustacja własnoręcznie wykręconego miodu. Dzieci były zachwycone. Pszczelarze prezentowali stroje, w jakich muszą pracować przy ulach, oraz używany sprzęt, m.in. dymiarkę.
- Mieszkam w Drzemlikowicach i hoduję pszczoły od roku 1981 - opowiada Józef Kowalczyk. - Pasieka jest stacjonarna. Mam 50 rodzin pszczelich. Kręcę miód wielokwiatowy, lipowy i spadziowy. Jestem członkiem Rejonowego Zrzeszenia Pszczelarzy w Oławie. Kolega mnie namówił, abym tu dzisiaj przyszedł.
- Dowiedzieliśmy się, że niedługo będą obchody 70-lecia istnienia szkoły - mówią Zofia i Jan Choptiany. - Postanowiliśmy, że zrobimy pokaz dla dzieci, aby coś się tutaj działo. Dzisiaj ludzie się nie interesują pszczołami. Chcieliśmy zainteresować dzieci tą tematyką. Największym dzisiaj wrogiem pszczół jest wszechotaczająca nas chemia.
Tekst i fot.: Anna Karpińska akarpinska@gazeta.olawa.pl
Rurki z larwami pszczół murarek wzbudziły ciekawość dzieci
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze