W tym czasie udało się zachować minimalną płynność finansową spółki. Również przyczyniły się do tego działania podejmowane wewnątrz firmy. W roku 2009 zwolniono 50 pracowników, przez cztery miesiące obowiązywał skrócony czas pracy, a wszystkim pracownikom obniżono pensje - od 20 do 35 procent. Te decyzje były uzgadniane ze związkami zawodowymi, a załoga przyjmowała je ze zrozumieniem.
Trzeba też dodać, że krajowi i zagraniczni dostawcy także rozumieli trudną sytuację spółki i potrafili cierpliwie czekać na uregulowanie należności za materiały i usługi.
- Obecnie z optymizmem możemy patrzyć w przyszłość - mówi prezes Czubak. - Mamy zamówienia nie tylko na dostawy pojazdów, ale i na usługi w zakresie szeroko pojętego przetwórstwa metali ( tłocznictwo, obróbka skrawaniem, spawalnictwo.) Ich poziom gwarantuje pracę 300 pracownikom, głównie mieszkańcom powiatu oławskiego. Mamy więc dwie solidne nogi, gwarantujące stabilizację firmy w przypadkach okresowych kryzysów na jednym lub drugim rynku. W najbliższym czasie planujemy zdecydowane odmłodzenia naszej załogi, bowiem z roku na rok coraz większa liczba obecnych pracowników będzie nabywała prawa emerytalne. Wskutek prowadzonego przez syndyka procesu upadłości likwidacyjnej Jelcz SA, w ciągu najbliższych 6-9 miesięcy, spółka będzie sprzedana nowemu właścicielowi. Jesteśmy przekonani, że doceni on dotychczasową pozycję marki "Jelcz" w zakresie dostaw dla SZRP samochodów ciężarowych dużej ładowności o podwyższonej mobilności i zezwoli na dalszy rozwój firmy.
Tworzą motoryzacyjne nowości
Uroczystości z okazji 10-lecia spółki obędą się we wrześniu. Będzie to święto ludzi, którzy kontynuują tradycje Jelcza, dokładając wiele starań o zachowanie tej marki na polskim rynku.
Utrzymanie marki "Jelcz" nie byłoby możliwe bez produkcji pojazdów. W J-K wytwarzane są takie z napędem na 2, 3 i 4 osie, w kilku odmianach - samochód skrzyniowy, ciągniki i podwozia pod zabudowę, a także pojazdy niestandardowe. Auta są konstruowane przez inżynierów i techników pracujących w J-K. To kontynuatorzy dokonań pracowników dawnego Ośrodka Badawczo-Rozwojowego, który przestał istnieć 1 lipca 2001, a więc w dniu narodzin J-K. W OBR powstawały konstrukcje wyrobów, które były mocną stroną Jelcza. I tak też jest w J-K, a dzięki temu można powiedzieć, że jelczańskie konstrukcje nie są zamkniętą kartą. Można żywić uzasadnioną nadzieję, że będziemy świadkami kolejnych dokonań. Tego życzymy Jubilatowi!
Tekst i fot.: Jerzy Smyk
Napisz komentarz
Komentarze