Gmina Domaniów Zmiany w UG
Bagiński wygrał konkurs, ogłoszony na początku marca, po raz drugi w tym roku, przez domaniowskiego wójta Dorotę Swadek-Schneider. Pierwsze postępowanie konkursowe, rozpoczęte na przełomie stycznia i lutego, nie przyniosło efektu. Starowało czworo kandydatów, m.in. ekswicewójt gminy Oława Zbigniew Pryjda oraz była szefowa oddziału nieruchomości w oławskim Starostwie Powiatowym Katarzyna Regiec, ale nie spełnili wymagań regulaminowych.
Do drugiego konkursu zgłosiło się tylko dwóch kandydatów - Bogusław Bagiński oraz wrocławianin Radosław Śliwa. Bardziej przekonujący w rozmowie kwalifikacyjnej, którą prowadziła czteroosobowa komisja pod przewodnictwem Doroty Swadek-Schneider, był Bagiński. W komisji zasiadała również Bronisława Kryk, była sekretarz gminy Oława, teraz emerytka, przez kilka tygodni tymczasowo pełniąca obowiązki sekretarza gminy Domaniów. Stanowisko to było wolne od 1 grudnia ubiegłego roku, po przejściu Józefa Listwana na emeryturę. Był on sekretarzem w Domaniowie przez ponad 20 lat. Podobny staż na stanowisku sekretarza, tyle że w gminie Baranów (powiat kępiński, Wielkopolska), ma Bogusław Bagiński. - Jesienią ubiegłego roku w Baranowie wybrano nowego wójta, a w zasadzie podobnie jak w Domaniowie - panią wójt, która radykalnie zmienia kierownictwo w Urzędzie Gminy, dotyczy to także mojej osoby - wyjaśnia Bagiński. Na początku roku bez powodzenia startował w konkursie na sekretarza miasta i gminy Kępno. Lepiej poszło mu w naszym powiecie i od 4 kwietnia pracuje w Urzędzie Gminy Domaniów.
Bagiński jest z wykształcenia prawnikiem, absolwentem Uniwersytetu Wrocławskiego. Urodził się w 1960 roku w Żmigrodzie, potem przez wiele lat mieszkał w Ziębicach, tam skończył szkołę podstawową i średnią. Po studiach był aplikantem sędziowskim, a po ślubie przeprowadził się do Baranowa, rodzinnej miejscowości swojej żony, z którą ma czterech synów. Przez kilka lat pracował w kępińskim oddziale Wielkopolskiego Banku Kredytowego, a od połowy 1990, nieprzerwanie do końca ubiegłego roku, był sekretarzem gminy Baranów.
Jego hobby to historia i numizmatyka. Bagiński zdradził nam, że raczej nie będzie dojeżdżał do pracy w domaniowskim UG z odległego Baranowa. Tymczasowo zakotwiczył u rodziny we Wrocławiu i stamtąd dociera codziennie do Domaniowa. Pani wójt przygotowuje dla niego małe mieszkanie służbowe w budynku Urzędu Gminy, z którego będzie doraźnie korzystał. Nie wyklucza, że w przyszłości całkowicie przeniesie swoje centrum życiowe z Baranowa do Domaniowa: - Obie gminy są do siebie bardzo podobne, mają zbliżoną liczbę mieszkańców, kiedyś oparte były głównie na rolnictwie, a teraz coraz szerzej zagląda do nich przemysł i handel hurtowy.
Krzysztof A. Trybulski
Napisz komentarz
Komentarze