Tezę Pawłowicza po części potwierdza inny miejski radny, którego w piątek 24 lipca spotkaliśmy przy makiecie Ratusza. Waldemar Turzański, bo o nim mowa, chociaż przynależy do rządzącego miastem klubu radnych BBS, to również nie krył zaskoczenia. Pytał nas, czy wiemy coś więcej o tej inicjatywie. Chciał też wiedzieć, kto był jej pomysłodawcą...
Inspektor Marek Kawiński z Wydziału Rozwoju Gospodarczego i Zamówień Publicznych Urzędu Miejskiego w Oławie wyjaśnia, że wystawiona przed Ratuszem jego makieta stanowiła jeden z wielu przewidzianych w projekcie rewitalizacji oławskiej Starówki elementów tzw. "małej architektury". W projekcie nie opisano szczegółowo, jak taki mini-obiekt ma wyglądać, ale ogólnie i bardziej koncepcyjnie niż precyzyjnie technicznie zakreślono jego ramy. Napisano tam, że replika ratuszowej budowli powinna być wykonana z grafitu, a jak czytamy na facebookowym fanpage`u miasta Oława, zrobiono ją z brązu.
- Niezbyt szczęśliwym pomysłem było też według mnie umieszczenie repliki na jasnej i lichej jakości marmurowej płycie, która wygląda jak by pochodziła z cmentarnego odpadu czy z nagrobkowego odzysku - twierdzi Przemysław Pawłowicz. Radnemu z "Koalicji Obywatelskiej" nie podoba się także lokalizacja repliki: - Ustawiono ją, łamiąc zasadę linii, która obowiązuje na placach rynkowych. Poza tym utrudni to np. policjantom, strażakom czy kombatantom w czasie ich uroczystości w Rynku, prawidłowe uformowanie szeregów... Co na to burmistrz? Więcej o makiecie Ratusza przeczytasz w e-wydaniu: DOSTĘPNE TUTAJ
Tekst i fot.: Krzysztof A. Trybulski ktrybulski@gazeta.olawa.pl
Napisz komentarz
Komentarze