Poniżej relacja Mateusza z przygotowań i startu: "Ten rok zapowiadał się bez wyjazdu na Mistrzostwa Polski z powodu zdrowia, ale życie jest nieprzewidywalne i świat, w którym żyjemy również. Postanowiłem w lutym wyłączyć całkowicie treningi i w ciszy i spokoju regenerować swój organizm. Mistrzostwa Polski miały być w czerwcu i mój zabieg na nogę w tym samym terminie. A patrząc na sytuację w kraju i wirusa, który nas zaskoczył wiele pozmieniał i... zamknęli siłownię. Najlepsze to, że cisza i regeneracja dla organizmu dały wspaniały efekt i noga się pogoiła i nie trzeba było zabiegu. Szok i wielka radość, że mogę wrócić do treningu od czerwca, jak ponownie otworzyli siłownię. Trener wspomniał, że Mistrzostwa Polski przenieśli na listopad! Piękna sprawa miałem sporo czasu na przygotowania. Fakt, wprowadzenie do treningu po 4 miesiącach przerwy trwało 2 miesiące i od sierpnia zaczęliśmy budować siłę. Naprawdę ciężka pracę pokonałem i coraz lepiej to wyglądało! Waga stała w miejscu, więc siłą pięknie wzrastała!
Tak do października, gdzie na zawodach Międzynarodowych Srebrna Sztanga we Wrocławiu, sprawdzian przed Mistrzostwami Polski poszedł naprawdę świetnie zaliczając 3 podejścia z wynikiem 145 kg. Doszedłem do ciężaru i teraz miałem miesiąc, aby dołożyć z 10 kg na Mistrzostwach Polski.
Ciężko miesiąc przetrenowałem i byłem na sprawdzianie w klubie w ostatnim treningu przed wyjazdem .
Niedziela 15.11.2020 start na XLVII Mistrzostwach Polski w Bydgoszcz! Pierwsze podejście, pełna koncentracja 140 kg poszło, sędziowie zaliczają wszyscy trzej. Kolejne 150 kg koncentracja, wykładam się na ławkę i mówię no to teraz ogień i dumny będę! Ściągnięcie ze stojaków i 3 komendy "start", zatrzymanie na klatce piersiowej i trener krzyczy góra! Sztanga wyjeżdża z klaty i pięknie trzymam w górze, mówią komendę "stojak". Siadam na ławce po boju i patrzę zaliczone! Sędziowie jednogłośnie dali białe światełka! Wielka radość! To mówię sobie 3 kg więcej - to 153 kg w trzecim podejściu. Ostatnie podejście zostało spalone jednogłośnie. Ściągnięcie ze stojaka już cięższe, to było w ostatniej próbie, komenda start, zatrzymanie na klacie i komenda góra, idzie ciężar, ale lewą ręką wolniejsza od prawej i sędziowie nie zaliczają tego podejścia. Ja dziękując im, podając rękę mam wielką radość w sercu i jestem dumny z srebrnego medalu!
Taka mała opowieść - od przygotowań do startu w Mistrzostwach Polski!
Z całego serca chcę podziękować Trenerowi Maciuli za opiekę i plan treningowy!
Klub Hałas Team Strzelin. Za każdego sponsora który dołoży cegiełkę w moich przygotowaniach ! Dziękuję Wam z całego serca!
Teraz czas na odpoczynek i wracamy do kolejnej ciężkiej pracy. W maju kolejne Mistrzostwa Polski
Z Pozdrowieniami Mateusz Malina Malinowski sportowiec!
Reklama
Malina wicemistrzem!
Mateusz Malinowski z Oławy już wiele razy pokazał, że nigdy się nie poddaje. Zawsze stara się iść do przodu, mimo wszelkich przeciwności. Ma kolejny powód do dumy. Na Mistrzostwach Polski dla osób niepełnosprawnych wywalczył srebrny medal
- 18.11.2020 10:15 (aktualizacja 28.09.2023 01:02)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze