- Super Bohaterze, widzę podoba Ci się niszczenie mienia... ba Narodowego Pomnika Przyrody!!! - czytamy na profilu facebook.com/debina.jelczlaskowice, którego administratorzy opublikowali zdjęcia. - Chcesz wyładować swoją agresję? Zapraszam na Priv. Bądź taki bohaterski i zgłoś się Tak wygląda tabliczka upamiętniającą Pomnik Przyrody, Nasz Dąb Słowianin
Gratuluję pomysłu. Najpierw zniszczyłeś tabliczkę. A za parę dni wrzuciłeś do rowu. Gratuluję odwagi!!!
Przypomnijmy historię tego wyjątkowego drzewa, które w 2014 roku do konkursu na najpiękniejsze drzewo zgłosił Jacek Mikołajczyk
Jest najpiękniejszy nie tylko w gminie Jelcz-Laskowice i powiecie oławskim, ale i na Dolnym Śląsku oraz jednym z najpiękniejszych w Polsce. Swoimi początkami sięga czasów, gdy nasza ziemia jelczańsko-laskowicka należała do Piastów Śląskich. "Dąb Słowianin" rósł wraz ze zmieniającą się przez wieki historią, abyśmy obecnie mogli cieszyć się jego majestatycznym rozmiarem i przepięknym wyglądem. Jego potęgę najlepiej odczuwamy, gdy dane jest nam przebywać w jego pobliżu. Rośnie obok historycznej drogi łączącej Oławę z Oleśnicą, będącej częścią szlaku drogowego z południa na północ Polski. Wrósł na stałe w okoliczny krajobraz, który bez niego trudny jest do wyobrażenia. Pod koniec drugiej wojny światowej zostało pochowanych pod nim kilkunastu żołnierzy radzieckich poległych podczas styczniowej ofensywy. Według opowieści najstarszych mieszkańców Dębiny, prochy tych żołnierzy zostały na początku lat pięćdziesiątych dwudziestego wieku przeniesione na cmentarz w Oławie. (...)
Jego nazwa "Dąb Słowianin" nie jest przypadkowa. Z historii wiemy, że walka o utrzymanie języka polskiego nie była łatwa. W wielu regionach Polski, w tym i na Dolnym Śląsku, język słowiański był poddawany fali nieustającej germanizacji. Ludność Śląska nie chciała się z tym pogodzić, czego dowodem były liczne wystąpienia naszych przodków w obronie języka słowiańskiego. (...)
Charakterystyczna jest postawa gminy Laskowice, która występując w obronie swych praw językowych, w petycji przesłanej do władz pisze: "jesteśmy tak samo dobrze ludźmi, jak i wszyscy inni, dlatego też nie możemy żyć jak bezrozumne bydło".
Nawiązując do gminy Laskowice podkreślić należy fakt, że to właśnie jeden z jej mieszkańców, urodzony w 1780 roku chłop z Nowego Dworu (wieś w pobliżu Dębiny), Jerzy Treska, w 1826 stanął na czele protestu około pięciu tysięcy polskich ewangelików z okolic Wrocławia przeciwko ograniczeniu nabożeństw polskich w kościele luterańskim. Po przedstawieniu petycji protestacyjnej w sądzie we Wrocławiu, Jerzy Treska został aresztowany przez pruską policję w 1826 r. Na przesłuchaniu miał powiedzieć: "Moim językiem ojczystym jest język polski, i choć znam język niemiecki, jak większość tutejszych Polaków, polskie słowo boże jest dla nas bardziej zrozumiałe i bliskie. (...). Nowy porządek nabożeństw krzywdzi ludność polską, stawiając ją w gorszym położeniu od Niemców, a petycję złożyłem po naradzie ze wszystkimi parafianami, w ich imieniu". Władze pruskie udzieliły mu nagany, jednak o jego dalszych losach nic nie wiadomo. Protesty Polaków dały chwilowe zaprzestanie represji i procesu likwidacji języka polskiego na Dolnym Śląsku, mimo krwawego stłumienia protestów w 1834/36 r. przez armię pruską. W 1881 roku w Laskowicach, rodzimej parafii Jerzego Treski, odprawiono ostatnie nabożeństwo w j. polskim, przez Polaka, odchodzącego na emeryturę - pastora Augusta Winklera
Znany polski historyk Kazimierz Piwarski, w książce pt. Królewicz Jakub Sobieski w Oławie, - wydanej w Krakowie w 1939, informuje: "Wsie powiatu oławskiego nad prawym brzegiem Odry, aż do naszych czasów zachowały polską mowę. Polskość utrzymała się tam najsilniej we wsiach następujących: Wójcice, Biskupice, Minkowice, Kopalina, Laskowice i Dębina". Ta Dębina, której nazwa pochodzi od licznie występujących tu w XVII w. lasów dębowych, a na obrzeżach której od wieków rośnie "Dąb Słowianin". Patriotyczną nazwę nadano mu na cześć tych wszystkich, którzy przez wieki walczyli z bezwzględną germanizacją ziemi śląskiej. Fakt usytuowania tak pięknego dębu we wsi, której nazwa kojarzy się z lasami dębowymi, pozwala mieć pewność, że dąb ten przez okolicznych mieszkańców był objęty kultem i pielęgnowano go jako żywy symbol miejscowości, w której rośnie.
Napisz komentarz
Komentarze