Nie daj się nabrać! Widzisz niewiarygodną reklamę na Facebooku? Możesz to sprawdzić dzięki pomocy specjalistów z CyberRescue. To między innymi oni ostrzegają przed ofertą Monsieur Cuisine za 8.99 zł. Jeśli widzimy na Facebooku sponsorowany post z bardzo kuszącą ofertą znanej marki w pierwszej kolejności powinniśmy sprawdzić czy firma, udostępniła taką ofertę promocyjną na swojej oficjalnej stronie lub oficjalnym profilu na Facebooku. Poniżej publikujemy kilka porad od CyberRescue
Warto być świadomym użytkownikiem i nie popadać w skrajność, że od teraz z żadnej reklamy nie skorzystamy. Nie o to chodzi. Wartością jest umiejętność rozpoznania, które reklamy są podejrzane, a które godne zaufania. Potrzeba praktyki, aby je rozpoznać. Można jednak się tego nauczyć. Po pierwsze wszystkie fałszywe/podejrzane treści znajdziesz jako post sponsorowany na stronie głównej Facebooka (oczywiście nie każdy sponsorowany post od razu musi wskazywać oszustwo) lub też w postach na różnych lokalnych grupach, na których wstawiają je np. tzw. “konta zombie”, czyli przejęte przez oszustów. Często umieszczane są przez podmioty, o których większość z nas nigdy wcześniej nie słyszała.
Podejrzane sklepy
W poście reklamowym jesteśmy kuszeni cenami znacznie odbiegającymi od średniej wartości rynkowej produktu (obniżki rzędu 70-90%). Promocje sklepu są często ograniczone czasowo lub też zostało bardzo mało produktów na stanie. Firmy te oferują na swojej stronie jeden lub maksymalnie kilka rodzajów produktów. Dostajemy zazwyczaj barwne opisy przedmiotu, który nas interesuje, co demonstrowane jest często w postaci krótkich filmików. Witryny tych sklepów są niedopracowane, np. brakuje odnośników do mediów społecznościowych, informacji kontaktowych i danych odnośnie prowadzonej działalności. Brakuje czasem także regulaminu sklepu, a jeśli jest, wówczas może zawierać podejrzane zapisy, np. o tym, że sklep nie udziela żadnych gwarancji czy rękojmi lub zapisy dotyczące weryfikacji wybranych płatności (musimy mieć jednak na uwadze, że niekiedy wynikają one z przepisów prawa danego kraju i niekoniecznie muszą być użyte w złym celu). Takie podmioty często proponują konsumentowi płatność przy odbiorze, która, stwarzając pozory bezpiecznej, pozbawiając nas prawa do reklamacji. Z tego względu rekomendujemy zawsze naszym klientom płatność kartą. Jest to najbezpieczniejsza forma płatności w Internecie, ponieważ mamy szansę odzyskać nasze środki dzięki reklamacji znanej pod nazwą chargeback. Nie mniej istotnym w kontekście podejrzanych sklepów jest fakt, że mimo możliwości zwrotu towaru jego koszt może być znacznie wyższy od oferowanej ceny produktu (np. koszt zwrotu do Chin czy Singapuru). Siłą rzeczy konsument zostaje z wadliwej jakości towarem bez jakiejkolwiek możliwości odzyskania pieniędzy.
Strony oszustów wykorzystujące wizerunek znanych marek oraz celebrytów
Reklamy takich witryn kuszą nas szybkimi i dużymi wygranymi czy niesamowitą, niepowtarzalną ofertą. Zdarza się, że obiecują duże zyski w krótkim czasie, jeśli tylko zarejestrujemy się na podejrzanej platformie inwestycyjnej. Podszywają się pod znane marki, np. Biedronka, Lidl, Orlen, Amazon, oraz wykorzystują wizerunki znanych osób, np. Roberta Kubicy czy Elona Muska. Reklama taka wystawiana jest na Facebooku zazwyczaj przez podmiot, którego nazwa nie odpowiada nazwie zawartej w linku reklamy, a komentarze pod postem zawsze są podstawione w celu uwiarygodnienia jej przekazu. Poza tym – jak w poprzednim przypadku – „oferty” ograniczone są czasowo i rzekomo dostępne dla nielicznych.
W praktyce, korzystając z takich witryn, udostępniamy dane tj.: numer telefonu lub adres mailowy (możliwe jest np. oszustwo na bon o wartości 500 zł do Biedronki, podczas gdy bonu nie dostajemy, a aktywowane są natomiast płatne SMS-y premium), dane do logowania do bankowości, numery dowodów osobistych, PESEL, pieniądze (w przypadku oszustw inwestycyjnych), dane karty, uruchomione płatne subskrypcje (w przypadku oszustwa na hulajnogę). Więcej informacji o takich oszustwach https://cyberrescue.info/grozne-reklamy-plaga-facebooka-cyberrescue-radzi-jak-nie-dac-sie-oszukac/
Napisz komentarz
Komentarze