To pierwsza lampa, która wygląda jak czerwona, natomiast w użytkowaniu można z niej uzyskać światło, nie tylko czerwone, ale także pomarańczowe, a nawet - co jest absolutną nowością - białe.
- To jest lampa zespolona tylna, która ma cały czerwony klosz, ale potrafimy przez niego świecić żółtym migaczem - mówi Leszek Waś. - Przez czerwony klosz udało nam się też uzyskać białe światło cofania w normie homologacyjnej. Nie widziałem takiej lampy na świecie, w związku z czym zgłosiliśmy sześć rozwiązań patentowych. Między innymi na wyświetlacz, który jest jednocześnie światłem pozycyjnym i światłem migacza, także na białe światło cofania, również na to, że dla różnych wersji migacza ten czerwony klosz zawsze pasuje. To też jest wynalazkiem, że mogę sobie migacz zrobić u góry lampy, z boku, gdzie chcę, a ten czerwony klosz do każdej z tych wersji będzie pasował.
Są na rynku lampy czerwone, przez które przebija się migacz żółty, ale nie ma czegoś takiego, aby w tym samym miejscu było światło czerwone pozycyjne, które zamienia się na żółty migacz. Natomiast uzyskanie przez czerwony klosz białego światła to jest całkowita nowość. Na dodatek w tej lampie można wyświetlać dowolne logo, np. marki samochodów, zgodnie z życzeniem producenta. To też nowość na rynku. Ponadto logo może migać i firma Waś też uzyskała na to homologację, czyli dopuszczenie do użytku.
- Jak to możliwe, że czerwona lampa daje białe światło?
- Kolor biały poprzez czerwony klosz uzyskaliśmy przez to, że dobraliśmy specjalną falę zbliżonego do bieli koloru z diody ledowej, które przechodząc przez specjalny zielony filtr, a potem przez czerwony klosz, ostatecznie w wyniku przekształcenia fal daje kolor biały - tłumaczy Leszek Waś. - Wcześniej wydawało nam się to nie do zrobienia, ale na drodze wielu eksperymentów i różnych założeń fizycznych udało nam się to uzyskać, a potem zgłosić w Urzędzie Patentowym.
Co ciekawe, lampa jest tak homologowana, że migacz może być w dowolnym miejscu, podobnie jak białe światło cofania. Klient może sobie po prostu zażyczyć indywidualną dla siebie lampę, inną niż wszystkie, na dodatek z logo producenta.
*
Przypomnijmy, że od trzech lat z rzędu firma Józefa i Leszka Wasiów znajduje się w Rankingu Najcenniejszych Polskich Firm Rodzinnych magazynu Forbes. Parę miesięcy temu podczas osiemnastej edycji Dolnośląskich Gryfów w kategorii Lider Roku zwyciężył właśnie Leszek Waś z Oławy - polski lider jeżeli chodzi o produkcję lamp samochodowych. Leszek Waś aktywnie nadzoruje realizację stałych projektów przedsiębiorstwa, ale jest także pomysłodawcą nowych produktów. Firma Józefa i Leszka Wasiów produkuje 8 milionów lamp rocznie i coraz częściej są to lampy bardzo wysoko zaawansowane technicznie. Zawierają mikroprocesory, a nawet oprogramowanie jak w komputerach. Mała firma, kiedyś zatrudniająca 20 osób, zmieniła się dziś w spółkę dającą zatrudnienie około 500 pracownikom. Jest to obecnie największy polski producent lamp samochodowych i jeden z najbardziej innowacyjnych nie tylko w kraju, ale w całej Europie. Byli pierwszą polską firmą, która zaczęła produkować lampy LED-owe, pierwsi sięgnęli po rozwiązania światłowodowe, po lampy laserowe, a także te z panelami fotowoltaicznymi. Dwa lata temu pisaliśmy o kolejnej nowości, dzięki której wyprzedzili światowych konkurentów - chodzi o lampę ze światłem fantomowym, wykorzystującym efekt mirażu, dającym wrażenie światła zawieszonego poza kloszem. Tym razem prezentują czerwoną lampę dającą białe światło.
Napisz komentarz
Komentarze