- Czy zamieszanie związane z zawieszeniem wójta i przyjściem osoby z zewnątrz spowodowało, że gmina traciła w tym czasie?
- Na pewno. Mieliśmy sporo momentów niestabilnych. Wiele projektów czy działań, które naturalnie były rozłożone w czasie, opóźniało się jeszcze mocniej. W takich sytuacjach zawirowania mocno przeszkadzają. Skłamałbym więc mówiąc, że ten element nie wpłynął negatywnie na gminę. To się odczuwało na wielu płaszczyznach. Pracowaliśmy w permanentnej niepewności, wszystkim brakowało harmonii funkcjonowania i stabilizacji.
- Załóżmy, że wygrał pan wybory. Jaka będzie pierwsza decyzja?
- Najpierw spotkałbym się z pracownikami i kierownikami poszczególnych referatów, by ustalić kierunki działania. Nauczony wieloletnią pracą w korporacji wiem, jak ważne są różnego rodzaju narady i spotkania, podczas których ustala się cele, które potem będzie trzeba pilotować, a na końcu rozliczyć. Dla mnie to jest bardzo istotne, a wydaje mi się, że przez długi czas nic takiego w Urzędzie Gminy się nie działo. Uważam, że wprowadzenie na stałe takiego elementu pracy pomogłoby całej gminie i pokazało, że Urząd funkcjonuje dobrze, wywiązując się ze swoich określonych zadań względem mieszkańców, a ponadto ma miejsce pewna długotrwała strategia i polityka działania.
- Czy na swoich stanowiskach pozostaną dotychczasowe sekretarz i skarbnik?
- Myślę o różnych decyzjach personalnych, ale nie będę dzielił skóry na niedźwiedziu. Żeby rozmawiać o takich sprawach, trzeba najpierw wygrać wybory. Dziś jestem kandydatem, więc nie chciałbym odpowiadać na tak bardzo personalne pytania. Mam też świadomość, że składając jednoznaczną deklarację, mógłbym niektórych ukierunkować jeszcze przed wyborami, a nie chcę tego robić.
- Henryk Kuriata zasugerował podczas jednej z komisji, że nie jest zadowolony z pracy wszystkich referatów, więc jeśli wygra wybory, bez zwolnień się nie obejdzie. Ma pan podobne zdanie? Będzie wymiana kadr w Urzędzie Gminy?
- Dzisiejszy świat jest bardzo mocno związany ze zmianami, więc nie będę ukrywał, że one są potrzebne. W jakiejkolwiek organizacji nie można funkcjonować bez zmian. Potrzebujemy świeżej krwi i ludzi z nowym poglądem, którzy chcą patrzeć w przyszłość. Codziennie kładziemy się spać mając świadomość, że każdy kolejny dzień jest nowym wyzwaniem, stanowiącym pewną niewiadomą. Ta niewiadoma czasem będzie naszą wygraną, a czasem porażką. Uważam, że musimy myśleć pozytywnie i zakładać, że każdy nowy dzień będzie wygraną. Do tego potrzebujemy ludzi, którzy będą reprezentowali ten sposób myślenia.
- Będzie pan rządził sam, czy zatrudni pan wicewójta?
- Od samego początku kampanii mówię, że jeśli wygram te wybory, to do końca tej krótkiej kadencji będę rządził sam.
Cały wywiad można przeczytać w najnowszym wydaniu "Gazety Powiatowej", dostępnym także online: https://eprasa.pl/news/gazeta-powiatowa-wiadomo%C5%9Bci-o%C5%82awskie/2022-06-23
Napisz komentarz
Komentarze