Ostatnio pisaliśmy o pośle Przemysławie Czarneckim, którego banerowej ofensywy nie dało się przeoczyć. Niektóre reklamy znalazły się tuż przy przejściach dla pieszych, na co zareagował radny z Jelcza-Laskowic Jacek Załubski. Przy okazji prośby o wyjaśnienia, zapytaliśmy też posła o legalność powieszonych banerów tuż przy drogach powiatowych i wojewódzkich. Tak odpowiadał: - Jestem doświadczonym parlamentarzystą i mam ludzi, którzy się tym zajmują. Odpowiada za to komitet wyborczy, a ja zawsze uczulam, by banery były wywieszane w miejscach do tego przeznaczonych - czyli tam, gdzie jest to legalne lub na płotach sympatyków, którzy się na to godzą. Zwykle jednak na początku kampanii zdarzają się incydentalne błędy. Nie jestem w stanie osobiście rozwiesić każdego plakatu czy upilnować każdej osoby, która to robi. Zawsze ubiegamy się o odpowiednie zgody, ale należy pamiętać, że w każdym mieście właściciele dróg są różni, to musi więc chwilę potrwać. O zgody się jednak ubiegamy, są one na różnym etapie przyznawania, więc nie odpowiem, jak to wygląda w tych konkretnych przypadkach. Jeśli zdarzyło się, że gdzieś omyłkowo coś zostało rozwieszone nielegalnie, to odpowiednie służby z pewnością wyciągną konsekwencję. Wtedy otrzymam karę i nie będę miał problemu, żeby się jej poddać.
Zweryfikowaliśmy te słowa. Szef Powiatowego Zarządu Drogowego w Oławie Wojciech Drożdżal powiedział nam, że żaden komitet wyborczy nie wystąpił dotychczas o zgodę na umieszczenie plakatów przy drogach powiatowych, a co za tym idzie - żadna zgoda nie została wydana. Oznacza to, że wszystkie plakaty wyborcze, które zostały rozwieszone przy którejkolwiek z dróg powiatowych, wiszą tam nielegalnie, chyba że w tzw. międzyczasie pojawią się wnioski i zgody zostaną wydane. 12 września otrzymaliśmy również odpowiedź od Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei we Wrocławiu, która zarządza drogami wojewódzkimi.
- Do dnia dzisiejszego nie wydaliśmy zgody żadnemu podmiotowi (w tym żadnemu komitetowi wyborczemu) na umieszczenie w pasie drogowym zarządzanym przez DSDiK materiałów reklamowych, w tym materiałów wyborczych, dotyczących Przemysława Czarneckiego. W przypadku powiatu oławskiego wydaliśmy zgodę na umieszczenie plakatów komitetowi wyborczemu Prawo i Sprawiedliwość na terenie Oławy i Jelcza-Laskowic (drogi wojewódzkie: 396 i 455), ale decyzja dotyczy plakatów Pawła Hreniaka, docelowo umieszczanych na słupach oświetleniowych.
Przy drogach pojawiły się także banery kandydatki Koalicji Obywatelskiej - Karoliny Kaczor-Hanuszewicz. Poprosiliśmy ją o ustosunkowanie się do sprawy. Oto odpowiedź, którą otrzymaliśmy ze sztabu: - Przy pasie dróg krajowych, wojewódzkich, powiatowych i miejskich na barierkach pokazały się banery kandydatów z opcji rządzącej. Idąc w tym samym kierunku uznaliśmy, że banery należy natychmiast usunąć, co stało się faktem 13 września. Podstawa prawna mówi o tym, że planując umieszczenie reklamy przy drodze, należy uwzględnić przede wszystkim: minimalne odległości reklam od zewnętrznej krawędzi jezdni, ogólny zakaz lokalizowania reklam w pasie drogowym poza obszarami zabudowanymi, z wyjątkiem parkingów, obowiązek uzyskania pozwolenia na budowę lub dokonania zgłoszenia właściwemu organowi administracji architektoniczno-budowlanej i obowiązek uzyskania zezwolenia zarządcy drogi. Odpowiadając na pytanie dotyczące plakatów wzdłuż drogi wojewódzkiej, prostujemy: to nie plakaty, tylko banery i już zostały usunięte.
Napisz komentarz
Komentarze