Najpierw jednak były same pozytywy. Jak mówił prezes Monastyrski, stan posiadania PKS w Oławie S.A. to obecnie 81 autobusów (w tym 23 w wieku do 5 lat, czyli w miarę nowe). Spółka zatrudnia dziś 193 osoby, w tym 158 na etatach. W 2022 roku kupiła bądź wyleasingowała 6 autobusów (4 miejskie i 2 podmiejskie), 4 ciągniki siodłowe i 2 naczepy. W 2023 doszło do tego 4 ciągniki siodłowe i 1 samochód dostawczy.
- Rok 2022, zdaniem zarządu, mimo trudnych warunków, wzrostu cen, energii, paliw, był dla spółki bardzo dobry - mówił prezes Monastyrski. - Wynik finansowy pozwolił na zlikwidowanie strat z lat ubiegłych. Podobnie było w 2023 roku, gdy wynik także mieliśmy dodatni. Teraz czeka nas zmiana taboru na elektryczny. Podejmujemy już działania w tym kierunku - to są wyzwanie, które stoją przed nami. Ogranicza nas brak kierowców na rynku. Apeluję więc do przyszłych kierowców - jest praca w PKS S.A. I to dobra praca, dobrze zorganizowana, zachęcam do kontaktu z nami.
W dyskusji po złożeniu przez prezesa sprawozdania pytania dotyczyły głównie Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej Przewozy Publiczne Sp. z o.o. - czyli spółki córki PKS w Oławie S.A. Jak wcześniej mówił prezes Monastyrski, w 2022 roku ta spółka (w której PKS w Oławie S.A. ma 95% udziałów) dopiero się organizowała, nie prowadziła jeszcze żadnej działalności, ponosiła tylko pewne koszty na organizację, natomiast w 2023 roku wypracowała zysk na poziomie 500 tys. zł.
- Gratuluję osiągnięć finansowych na tym trudnym rynku - zaczął z przekąsem radny Józef Hołyński - ale czy o powołaniu nowej spółki Rada Powiatu była informowana? Proszę mi przypomnieć, czy była jakaś dyskusja na ten temat? Czy może obecny pan starosta, jako były koalicjant, wie coś na ten temat?
Odpowiedział mu starosta Mirosław Kulesza: - Nie przypominam sobie, aby ktoś nas o tym informował.
- Jest to jednak powołanie nowej spółki w lutym 2022, ma ona radę nadzorczą, pan prezes Monastyrski jest jej prezesem, przez cały 2022 roku w ogóle nie funkcjonowała - kontynuował radny Hołyński. - Odnoszę dziwne wrażenie, że to, że taka debata o roku 2022 w ogóle się nie odbyła, a więc i o tej nowej spółce, to nie przypadek. To, że się teraz odbywa, to na mój wniosek, przypomnę. Może było takie dążenie, aby na temat roku 2022 nie rozmawiać? A o 2023 będzie się rozmawiać w 2024, kiedy nas tu już nie będzie. Co na to były starosta Brezdeń? Dlaczego Rada Powiatu jest dzisiaj zaskoczona?
Wywołany do tablicy były starosta Zdzisław Brezdeń odpowiedział: - Spółka Przewozy to jest spółka córka firmy PKS w Oławie, a nie nowa spółka, w której udziały ma Powiat Oławski. Ta formuła była dyskutowana z panem prezesem Monastyrskim i widać po wynikach, że się sprawdza, bo wiąże ze sobą wszystkie samorządy i naszą firmę PKS. Zaczynacie państwo szukać dziury w całym. Chcę zwrócić uwagę na to, że to jest spółka córka PKS w Oławie S.A., w której udziały ma PKS, a nie Powiat.
- Odpowiedź jest wybitnie kuriozalna - komentował Hołyński. - Prezes nie może sobie powoływać spółki bez zgody Powiatu. Dlaczego o tym mówię? Otóż w 2021 roku, kiedy zgłoszono powołanie takiej spółki, zaproponowaliśmy coś innego. Proponowaliśmy, aby samorządy powiatu oławskiego wykupiły od nas część udziałów. Wszystko byłoby ok, to byłaby zdrowa sytuacja. A dziś powstała spółka córka wewnątrz PKS, która wynajmuje sobie tabor od PKS, po czym świadczy usługi samorządom. Wolałbym nie kontrolować tej spółki...
- Popieram radnego Hołyńskiego - mówiła radna Anna Leszczyńska. - Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że o wielu sprawach dowiadujemy się niestety dopiero po fakcie. To jest generalnie żenujące. Nie może by tak, że o powołaniu nowej spółki dowiadujemy się od pracowników, a nie od starosty.
Radna Leszczyńska chciała też wiedzieć, jakie są koszty utrzymywania spółki córki - wprawdzie prezes tłumaczył, że niewielkie, bo i w tej drugiej spółce jest prezesem, za co nie bierze wynagrodzenie, ale radna poprosiła o konkretną odpowiedź na piśmie.
- Ta spółka została tylko dlatego utworzona, bo według przepisów prawa, a chodzi o Ustawę o transporcie zbiorowym, spółka PKS w Oławie S.A. mogła wykonywać usługę na rzecz Związku Międzygminnego tylko przez 2 lata. Później Związek powinien ogłosić przetarg albo zlecić to podmiotowi wewnętrznemu. Ta spółka ma 5% udziałów Związku Międzygminnego, jest więc takim podmiotem wewnętrznym, i dlatego można to robić bezprzetargowo. Umowa jest podpisana do końca roku 2026 z opcją przedłużenia. Z wszystkich analiz, jakie mieliśmy, to było najbardziej optymalnie rozwiązanie.
Hołyński: - To niczego nie usprawiedliwia i nie zmienia tego, że jest to spółka powiatowa, więc to Zarząd Powiatu powinien o niej decydować. A druga rzecz - to się nie mieści w strategii powiatu. Myśmy jako część radnych uważali od 2019 roku, że PKS powinien w jakiś sposób swoje udziały przekazać samorządom i wtedy byłyby spełnione te warunki, o których mówi prezes. Ale pan były starosta zrobił po swojemu, po cichu. I tak to wyszło. To dla mnie też podpada pod bardzo poważne paragrafy, ale... nie straszmy się w tej chwili paragrafami.
Radny Władysław Czubak pytał, czy Rada Powiatu zgodnie z prawem powinna wydawać decyzję lub opinię w sprawie powstania spółki córki? Czy wymagana była w tej sprawie jakaś uchwała? Mecenas obecna na sesji odpowiedziała mu jednoznacznie, że opinia Rady Powiatu nie jest w tej materii wymagana, choć "ogólnie przyjęty zwyczaj działania organów mógłby wymagać poinformowania o tym radnych".
Napisz komentarz
Komentarze