O śmierci oławski klub poinformował w mediach społecznościowych.
Komunikat na swojej oficjalnej stronie wystosował także Śląsk Wrocław. Oto jego treść:
- Z wielkim smutkiem informujemy, że 14 stycznia 2025 roku w wieku 77 lat zmarł Zygmunt Peterek, były piłkarz Śląska Wrocław i wielka legenda piłki nożnej na Dolnym Śląsku.
Urodzony 12 października 1947 roku w Chorzowie Zygmunt był synem Teodora Peterka, wielkiej legendy miejscowego Ruchu, jednego z najlepszych strzelców w historii polskiej ligi i czołowego piłkarza dwudziestolecia międzywojennego. Sam Zygmunt karierę zaczynał w Górniku Świetochłowice, a w 1962 roku wraz z rodziną przyjechał na Dolny Śląsk, zaczynając występy w Górniku Słupiec. W wieku 19 lat, w ramach służby wojskowej, trafił do Śląska Wrocław, którego barwy reprezentował w latach 1966-1973. Grał m.in. u boku Władysława Żmudy I i Janusza Sybisa. I choć nie doczekał największych sukcesów, jakie we Wrocławiu nadeszły kilka lat później (mistrzostwo Polski, Puchar Polski), to dał się zapamiętać wielu kibicom jako świetny obrońca.
Po odejściu ze Śląska Wrocław Peterek występował również w takich klubach jak BKS Bolesławiec, Moto-Jelcz Oława i amerykańska Wisła Chicago. Zakończenie kariery zawodniczej nie oznaczało jednak dla niego rozbratu z ukochaną piłką nożną. Zygmunt Peterek został bowiem trenerem, przez wiele lat prowadząc szereg zespołów, głównie z Dolnego Śląska. W listopadzie 1988 wraz z Ryszardem Urbankiem awaryjnie prowadził pierwszy zespół WKS-u w ligowym meczu z Widzewem (0:2) i dwóch spotkaniach ćwierćfinałowych Pucharu Polski z GKS-em Katowice. Na stałe nigdy nie trenował drużyny z najwyższego poziomu rozgrywkowego, ale mógł się pochwalić m.in. pracą z juniorami Śląska Wrocław, kilkoma awansami na wyższy szczebel rozgrywkowy i kapitalnym wynikiem osiągniętym z Pogonią Oleśnica. Z III-ligowym wówczas klubem dotarł bowiem do półfinału Pucharu Polski, eliminując po drodze m.in. Górnik Zabrze, Lech Poznań i... Śląsk Wrocław.
W imieniu klubu składamy najszczersze wyrazy współczucia wszystkim bliskim i rodzinie zmarłego. Niech spoczywa w pokoju.
Napisz komentarz
Komentarze