- Od ponad tygodnia na skwerze przy ul. Andersa nie świecą latarnie - mówi pan Jacek. - Już kilka razy dzwoniłem do Urzędu Miejskiego w Oławie w tej sprawie i za każdym razem rozmawiam z inną panią. Każda obiecuje, że zajmą się sprawą. Jedna twierdzi, że to wina Taurona, a Tauron, że za oświetlenie na skwerze odpowiada zarządca terenu, czyli miasto. Dni mijają i nic się nie zmienia. Lampy jak nie świeciły, tak nie świecą. Jakiś czas temu wymieniali tu oświetlenie na ledowe i przez kilka dni świeciły, ale przestały i - jak widać - nie ma komu się tym zająć. Tymczasem strach wieczorem tamtędy chodzić czy wyprowadzić na skwer psa, bo zbiera się tam dziwne towarzystwo, lokalne pijaczki i nie wiadomo co takiemu do głowy przyjdzie, czy nie napadną albo nie okradną. Na to będziemy czekać? Czy może jednak ktoś naprawi to oświetlenie, nim dojdzie do jakiegoś nieszczęścia. Może jak gazeta wrzuci tę informację na portal, to ktoś w końcu zareaguje, bo jak widać mieszkańców nikt nie słucha. A może wy dowiecie się, dlaczego te lampy nie świecą i kiedy będą świeciły?
Pracownik firmy Tauron mówi, że nikt do tej pory nie zgłaszał im awarii oświetlenia przy ul. Andersa w Oławie, a przynajmniej nie mają takiej informacji w systemie. Zapewnia jednak, że dzisiaj, tj. 5 lutego w godzinach wieczornych (czyli w godzinach, gdy oświetlenie uliczne powinno działać), ekipa serwisowa zajmie się awarią i sprawdzi, co jest jej powodem. Jeżeli okaże się, że powodem jest coś, coś co szybko i łatwo można naprawić, to awaria zostanie usunięta od razu. Jeżeli problem będzie bardziej skomplikowany, np. uszkodzone kable, usuwanie awarii może potrwać kilka dni. Dodał, że poinformują nas o ustaleniach i ewentualnym terminie usunięci awarii.
My przekażemy to państwu, gdy tylko otrzymamy taką informację. No, chyba że jeszcze dziś wieczorem awarię uda się usunąć, więc efekty interwencji będą widoczne.
Napisz komentarz
Komentarze