Nowoczesną halę sportową otwarto w czerwcu 2015 roku. Przez pierwsze sześć miesięcy odwiedziło ją 47 837 osób. Z tego najwięcej - bo 9788 - w listopadzie, co może mieć związek z wdrożeniem przez CSiR obsługi pakietu "Multisport". W tym miesiącu nie było bowiem dużych imprez, które mogłyby zaważyć na frekwencji, choć nie można zapominać o obchodach 97. rocznicy odzyskania niepodległości, które zorganizowano właśnie w Centrum. Najmniej osób - 4083 - korzystało z obiektu w lipcu, czyli miesiąc po otwarciu. Można to tłumaczyć okresem wakacyjnym i niewielką ilością atrakcji,jaką na początku byli w stanie zaproponować mieszkańcom pracownicy z prezesem Krzysztofem Konopką na czele. Do końca 2015 roku CSiR uzyskało przychód w wysokości 173 186 zł. W tym samym czasie poniesione koszty wynosiły 614 051 zł. Oznacza to więc, że osiągnięto stratę na poziomie 440 865 zł. Na brudasa? Wynik nie wygląda dobrze, a opozycja nie ma problemu ze wskazaniem winowajcy. Za wielkie - ich zdaniem - straty odpowiada prezes CSiR Krzysztof Konopka. Podczas sesji RM ostre słowa w jego kierunku skierował radny Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Skrzydłowski: - To sprawozdanie jest jedną wielką kompromitacją! Nie dziwię się prezesowi Konopce, że się pod nim podpisał, bo widać, że kompletnie się na tym nie zna. Dziwię się jednak wiceburmistrzowi Piórce, który jako doświadczony samorządowiec nie powinien sygnować takiego pseudosprawozdania.
U pana Konopki pracuje prawie dwadzieścia osób (dokładnie trzynaście - przyp. red.)! Wystarczy zobaczyć jak wyglądają sprawozdania z funkcjonowania Miejsko-Gminnego Centrum Kultury, które przygotowywał pan Łukasz Dudkowski, a obecnie robi to pani Dorota Miś. Tyle że tam pracowały trzy osoby, teraz są to cztery. Warto przypomnieć, że Centrum Sportu i Rekreacji pierwotnie miało mieć dwudziestu pięciu pracowników. Dzięki interwencji burmistrza Bogdana Szczęśniaka u marszałka województwa dolnośląskiego, ta liczba zmalała o połowę. Można się więc spodziewać, że gdyby stan rzeczy pozostał tak, jak planowano w poprzedniej kadencji, to strata w pierwszym półroczu byłaby jeszcze większa. - Dokument, który przed sobą widzimy, kompromituje tych, którzy go podpisali - kontynuował Skrzydłowski. - Są w nim rażące błędy ortograficzne (radny wskazał nazwy imprez pisane dużymi literami oraz zwrócił uwagę na zapis "Memoriał piłki halowej" (zamiast "Memoriał Mariusza Pasztetnika i Marka Szcześniaka" - przyp. red.).
Rozumiem, że uśmierciliście piłkę halową i robicie jej memoriał? Rajca PiS-u zerkał w informację i wytykał kolejne - jego zdaniem rażące - fragmenty
CZYTAJ ARTYKUŁ W CAŁOŚCI: http://eprasa.pl/news/gazeta-powiatowa-wiadomo%C5%9Bci-o%C5%82awskie/2016-10-06
Tekst i fot.: Kamil Tysa [email protected]
Napisz komentarz
Komentarze