Reklama
Jelcz-Laskowice Wandalizm
Dzierżawcy targowiska mają dość dewastacji i proszą burmistrza o pomoc
Sformułowali oświadczenie, które podczas lipcowej sesji Rady Miejskiej odczytał radny Prawa i Sprawiedliwości, Krzysztof Skrzydłowski: - W związku z podpaleniami obiektów handlowych na placu targowym bardzo prosimy o zamontowanie monitoringu w tym miejscu. Zaznaczamy, że podpalenia miały miejsce kilkukrotnie. W związku z powyższym bardzo prosimy o wystąpienie z urzędu do miejscowej policji o częstsze monitorowanie targowiska nawet wtedy, kiedy bramy są pozamykane. Klucze do placu są na komisariacie. Prosimy o jak najszybsze i pozytywne załatwienie naszej sprawy, za co z góry dziękujemy.
Pod pismem podpisało się siedemnaście osób. Skrzydłowski tłumaczył, dlaczego występuje w imieniu dzierżawców: - Zgłosili się do mnie ludzie, którzy od lat tam pracują. Z ich relacji wynika, że coraz częściej dochodzi do aktów wandalizmu. W pewnym momencie może się zdarzyć tragedia. Nie powinniśmy do tego dopuścić, dlatego podejmijmy działania w celu zamontowania monitoringu. Skończmy kłótnie, zostawmy politykę i zróbmy coś dla tych ludzi!
W odpowiedzi zastępcy burmistrza Romualda Piórki usłyszał, że dokument wpłynął do urzędu i na pewno nie pozostanie bez odpowiedzi. - W związku z tym przedstawianie go jako wniosku i głosowanie nad nim, nie ma sensu - mówił wiceburmistrz.
Przypomniał, że w mieście sukcesywnie będzie przybywać kamer, więc w przyszłości obejmą też targ. Kiedy? Tego nie wiadomo.
Beata Bejda nie poddała wniosku pod głosowanie. Nie po raz pierwszy tego dnia spotkało się to z oburzeniem opozycji, która twierdzi, że przewodnicząca Rady Miejskiej postępuje niezgodnie z wszelkimi standardami demokracji. Niewykluczone, że sprawa wróci na wrześniowym posiedzeniu. W sierpni radni nie będą obradować.
Jak informuje rzecznik prasowy oławskiej policji, podinsp. Alicja Jędo, funkcjonariusze przyjęli w tym miejscu jedno zgłoszenie. Dotyczyło ono pożaru 24 lipca. Wciąż prowadzone są czynności, mające na celu wyjaśnić, skąd wziął się ogień. Po tym zdarzeniu do komendanta Artura Dobrowolskiego - komendanta komisariatu w Jelczu-Laskowicach - przyszło dwóch radnych (Alicja Jędo nie zna ich nazwisk - przyp.red.) . Prosili o częstsze kontrole na targu. Komendant obiecał, że przychyli się do tej prośby.
(kt)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze