Reklama
Godzikowice Chcą spokoju
Mieszkańcy mają dość samochodów ciężarowych, które według nich pędzą bez ograniczeń przez wieś. - Najgorzej bywa w nocy - mówi sołtys Bożena Biela. - Jest bardzo niebezpiecznie.
Trzy mieszkanki napisały do redakcji: - Prosimy o zajęcie się tematem remontowanego wiaduktu, ale w nieco szerszym wymiarze. W Godzikowicach, zwłaszcza w domach przy drodze E-94, ciężko się żyło i nic tu się nie zmieniło. Obecnie ruch ciężarówek jest zwiększony i najbardziej dokuczają te, które przejeżdżają około godz. 3-5 rano. Jadą szybko, bo co im znak z ograniczeniem prędkości, gdy droga pusta. Wtedy właśnie ruszają z A4, Strzelina, Strzegomia i to z dużą prędkością te bardzo przeciążone. W domu wszystko drga. Światła ustawione w Godzikowicach o tyle regulują ruch, że samochody ciężarowe, gdy mają przed sobą w miarę pustą drogę, to wcale nie jadą zgodnie z ustawionymi znakami o ograniczeniu prędkości...
Kobiety skarżą się, że w nocy nie ma patroli kontrolujących prędkość. Bożena Biela dodaje, że gdy kierowcy dużych aut widzą zielone światło, jadą jeszcze szybciej, żeby zdążyć przed zmianą. Mówi, że większość nie stosuje się do żadnych ograniczeń, nie zwraca uwagi na oznakowanie. - Kiedy wracałam do domu po godz. 22.00, musiałam po prostu uciekać z jezdni - mówi sołtys. - Tu jest naprawdę niebezpiecznie. Gdyby kilka razy pojawiła się policja, podziałałoby to prewencyjnie.
Mieszkańcy narzekają również na ciągły hałas z jezdni.
- Chcemy, by ktoś zadbał o nasze bezpieczeństwo, bo teraz przejście z jednej strony ulicy na drugą dla osób starszych czy dzieci to duże wyzwanie, poza tym w domach mamy ciągły hałas z jezdni przez 24 godziny. Może rozwiązaniem w tej sytuacji byłby, jak w Łosiowie, tzw. odcinkowy pomiar prędkości, skoro ponoć nie ma pieniędzy na obwodnicę Oławy?
Sprawę przekazaliśmy policji. Zadzwoniliśmy do kierownika Ogniwa Ruchu Drogowego KPP w Oławie, przedstawiając problem. Udostępniliśmy mu list od mieszkanek. Zapewniono, że policja zajmie się tym i oficjalnie odniesie się do listu za jakiś czas. Najpierw jednak funkcjonariusze muszą dokładnie sprawdzić, czy rzeczywiście jest tak źle, jak informują mieszkańcy. Już podjęto pierwsze działania. Do Godzikowic będę wysyłane nocne patrole, które mają monitorować sytuację i sprawdzać, czy kierowcy notorycznie łamią przepisy. Do tematu wrócimy.
(AH)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze