- "Przyjdź, ćwicz, tańcz i baw się na zdrowie!" - to hasło reklamowe, które pojawiło się na plakacie zamieszonym kilka tygodni temu w "GP-WO", na stronie urzędowej. Ma zachęcać oławian do aktywności, m.in. poprzez uczestnictwo w zajęciach "Zumba fitness". Internet szybko zareagował licznymi komentarzami, najogólniej mówiąc mało przychylnymi wobec pomysłodawców tej akcji. Zdaniem buszujących w sieci tańczyć i bawić się będą "sami swoi", za publiczne pieniądze, które popłyną do kieszeni córki jednej z ważnych funkcyjnie radnych Rady Miejskiej.
- Przyznam, że nie widziałam tych rzekomo negatywnych komentarzy w internecie, dotyczących programu. Natomiast wiele osób w bezpośrednim kontakcie ze mną wyrażało pochlebne opinie na ten temat. Zdaję sobie jednak sprawę, że anonimowi internauci potrafią krytykować i zniszczyć nawet najbardziej szlachetną ideę. Program pod hasłem "Aktywnie dla oławian", który zaczęliśmy wdrażać w nowym roku, nie był i nie jest ustawiony pod konkretną osobę czy osoby. Naszą główną ideą jest to, aby od tego roku w znaczący sposób poszerzyć ofertę prospołecznych działań, adresowanych do jak najliczniejszej grupy mieszkańców Oławy. Najogólniej pojęta rekreacja fizyczna stanowi tu tylko pewien fragment całości. Nie ogranicza się zresztą tylko do zumby. To jest jeden z elementów projektu, który poprowadzi, jako instruktor z pełnymi kwalifikacjami, pani Katarzyna Wojdyła. Myślimy również np. o zajęciach z jogi, bo mamy sygnał, że jest w mieście bardzo dużo osób, które by chciały właśnie z takiej formy aktywności korzystać. Jeśli zna pan jakiegoś instruktora lub instruktorkę jogi, chętnie się z nimi spotkam i zaproponuję prowadzenie zajęć, dotowanych z budżetu miasta.
- Mówi pani "nasza idea", "zaczęliśmy wdrażać...". My, czyli kto? Nasza, czyli czyja? Burmistrza i pani, jako jego zastępcy, czy też może BBS samodzielnie, albo w koalicji z PO, która funkcjonuje w Radzie Miejskiej?
- Nie jest tajemnicą, że wspólnie z burmistrzem Tomaszem Frischmannem startowaliśmy w jesiennych wyborach w roku 2014 z list Bezpartyjnego Bloku Samorządowego, który miał i ma określony program. Jest w nim mowa zarówno o oświacie, jak i o sporcie, a także o wielu innych obszarach życia społecznego. Niemniej jednak szef miasta i jego zastępcy, wśród których jestem także ja, są osobami w dużej mierze decydującymi o różnych kwestach. Po objęciu stanowiska wiceburmistrza przeprowadziłam analizę dokumentu "Strategia rozwoju miasta Oława - Perspektywa 2020" i innych programów, związanych z miejskim samorządem. Zauważyłam, że jest tam wiele ciekawych zapisów czy idei, które powinny być realizowane bądź kontynuowane, ale mamy także wiele własnych, nowych pomysłów i właśnie zaczynamy je stopniowo wprowadzać w życie.
- Minął już pierwszy rok kadencji pani i pani szefa. Czy to oznacza, że pod kątem wspomnianych prospołecznych czy proobywatelskich działań, ten czas został zmarnowany?
Odpowiedź na to i inne pytania w najnowszym wydaniu "Powiatowej". Czytaj rozmowę w całości również w e-wydaniu. Wersja elektroniczna gazety dostępna tutaj: http://eprasa.pl/news/gazeta-powiatowa-wiadomo%C5%9Bci-o%C5%82awskie/2016-02-04
Napisz komentarz
Komentarze