sor-olawa

O temacie z brakiem personelu w oławskim szpitalu pisaliśmy wielokrotnie. Problem był też poruszany podczas sesji Rady Powiatu. We wtorek mieszkaniec poinformował o tym TVN24, ponieważ na oddziale ratunkowym na dyżurze nie było lekarza

Tydzień temu opublikowaliśmy artykuł, w którym wiceprzewodniczący Rady Powiatu Krzysztof Skrzydłowski ostro krytykował Szpitalny Oddział Ratunkowy. Tekst wywołał burzę nie tylko w sieci. Zareagowała dyrekcja, a wraz z nią pracownicy szpitala. - Jakie intencję miał pan radny? - pytają. - Dlaczego przedstawił fałszywy obraz sprawy?

Oława. O skargach na SOR pisaliśmy wielokrotnie. Do tej pory nie zdarzało się jednak, by pracę Szpitalnego Oddziału Ratunkowego tak otwarcie krytykowali politycy koalicji rządzącej powiatem, który jest organem prowadzącym szpital

- Ponieważ często nas okłamują, ustaliliśmy, że najpierw do mieszkania wchodzi kierownik zespołu - mówi Jurek, pracownik medyczny z 30-letnim stażem pracy. - On jest tym mięsem armatnim. Przeprowadza wywiad z pacjentem i ocenia sytuację, upewniając się, czy reszta zespołu może wejść czy raczej powinna się wycofać i wrócić z pozostałymi po przebraniu się w kombinezony ochronne

Andrzej Dronsejko wyjaśnił co trzeba robić, jeśli wróciliśmy z terenów, gdzie koronawirus występuje. Powiedział też ile osób dzwoniło dziś do stacji sanitarno-epidemiologicznej w Oławie

Dziś do redakcji zadzwoniła mieszkanka, która opowiedziała sytuację z oławskiego SOR-u

O bolączkach Szpitalnego Oddziału Ratunkowego z dyrektorem oławskiego szpitala Andrzejem Dronsejką - rozmawia Monika Gałuszka-Sucharska

Nie brakuje skarg pacjentów na działalność oławskiego szpitala, a zwłaszcza Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Interpelację do starosty w tej sprawie złożyła radna Rady Powiatu Anna Leszczyńska. Na razie nie ma odpowiedzi, choć interpelacja wpłynęła 26 listopada, a 9 grudnia złożono do dyrektora oraz przewodniczącego Rady Społecznej ZOZ-u kolejną skargę na SOR