Dronsejko zaczął od tego, że ludzie są wystraszeni informacjami podawanymi w mediach. - Wszystko, co nowe wzbudza o wiele więcej emocji... - mówił. Wyjaśnił, że koronawirus jest wirusem grypy, który jest "wyjątkowo wredny" i u osób osłabionych, z małą odpornością może wywołać szczególnie groźne objawy. Tak samo zresztą, jak przy innych wirusach grypy.
Na walkę z koronawirusem organizm potrzebuje trochę czasu. To są z reguły trzy dni niezbędne do tego, aby organizm wytworzył przeciwciała. Szczególne narażone na powikłania są osoby ze słabszym układem odpornościowym czyli starsi i dzieci. - Na chwilę obecną na terenie Polski. nie ma przypadków zarażonych koronawirusem - mówił dyrektor. - Gdyby taki pojawił się na naszym terenie od razu byśmy o tym wiedzieli, nikt by tego nie ukrywał, bo było by to niedobre dla otoczenia, gdyż trzeba zapobiegać rozprzestrzenianiu się infekcji.
Dyrektor sprawdził też ile osób dziś dzwoniło do stacji sanitarno-epidemiologicznej w Oławie. Poinformował o czterech takich osobach.
Co powinniśmy robić, kiedy wróciliśmy z miejsc, gdzie ten wirus jest obecny, np z Włoch? - Trzeba zwrócić uwagę na swój stan zdrowia. Gdy nic nam nie dolega, po prostu należy obserwować czy nie pojawia się gorączka, gorsze samopoczucie, duszności. Jeżeli występują już takie objawy to trzeba skontaktować się z lekarzem i zgłosić do oddziału chorób zakaźnych, najbliższy jest na ulicy Koszarowej we Wrocławiu. Ale to wcale nie znaczy, że będziemy od razu poddani kwarantannie, wszystko zależy od lekarza, który podejmie decyzję po przeprowadzonym wywiadzie. Dronsejko dodał też, że należy zadzwonić do stacji sanitarno-epidemiologicznej. - My jako szpital też jesteśmy przygotowani, że takie osoby się zgłoszą, ale kierujemy je do oddziałów zakaźnych. Zapewnimy w takich sytuacjach transport sanitarny, mamy wyznaczone także miejsca na SORze, w których pacjent odizolowany będzie czekał na taki transport, takie miejsce jest również przygotowane na Nocnej i Świątecznej Pomocy Medycznej oraz w przychodni rodzinnej.
Bardzo ważną informacją jest to, że koronawirus jest wrażliwy na środki dezynfekcyjne, dlatego niezmiernie ważna jest sprawa higieny. - Częste mycie rąk to podstawa, nawet bardzo częste, to nam nie zaszkodzi, a może pomóc!
Napisz komentarz
Komentarze