Złodzieje splądrowali cały dom na ul. Osadniczej. Zabrali 400-kilogramowy sejf, który stał w biurze właściciela oraz biżuterię, pieniądze i monety kolekcjonerskie. Uciekli kradnąc sprzed domu audi SQ5 z 2016 roku ( samochód odzyskano w poniedziałek rano). Sprawcy zabrali jednak sejf, ale - jak podkreśla właściciel - nawet jeśli go otworzą, to nie znajdą tam przedmiotów, które będą dla nich cenne. Przechowywał w nim bowiem dokumenty firmy, osobiste oraz pamiątki rodzinne. I to ma ogromną wartość, ale nie dla złodzieja. Dla właściciela są cenniejsze od pieniędzy. To rzeczy osobiste i mają dla niego wielką wartość, ale nie materialną. Wyznaczył aż 100 tys. złotych nagrody za odzyskanie sejfu z kompletną zawartością! Jeżeli masz konkretne informacje, dzwoń - 888 215 815 lub 606 114 499. Dom był bardzo dobrze zabezpieczony w system monitoringu, były czujniki ruchu i kamery, jednak złodzieje się tego nie wystraszyli i... weszli do środka. Alarm zadziałał, ale według relacji poszkodowanych nie było odpowiedniej reakcji ze strony firmy ochroniarskiej. Szczegóły tej sprawy opisujemy w najnowszym wydaniu "Powiatowej". Już dziś (4 stycznia) wieczorem w sprzedaży! E-WYDANIE dostępne TUTAJ
Alarm wył, a oni kradli. Wyznaczono 100 tys. zł nagrody!
OŁAWA. Ta sprawa ma wiele znaków zapytania. To nie wyglądało jak przypadkowe włamanie. Sprawcy musieli obserwować lub podsłuchiwać. Raczej nie byli to też zawodowi złodzieje samochodów, gdyż skradzione sportowe audi nie zostało ukryte, pocięte na części czy wywiezione za granicę. Znaleziono je dwa dni później we Wrocławiu, więc można podejrzewać, że nie o samochód tutaj chodziło
- 04.01.2022 09:45
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze