Niech pan przyjedzie po zdjęcia
Był rok 1978, a może 1979. W „Jelczu” wdrażano wtedy nową licencję na wywrotki. Ojciec, pracownik zakładów, przyniósł 4-letniemu Wojtkowi plakat wywrotki. On bawił się nim tak długo, aż go zniszczył. Tego samego roku, 1 maja, fabryka otworzyła swoje bramy rodzinom pracowników. Wojtek, trzymający ojca za rękę, nie chciał oglądać maszyn. Z zaciekawieniem oglądał za to ciężarówki i autobusy...
03.04.2009 11:55