Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 8 stycznia 2025 10:06
Reklama BMM
Reklama
News will be here

Małgosia

Sylwester i początek każdego roku już na zawsze wielu ludziom będzie się kojarzył z tą okrutną zbrodnią - miłoszycką. Oto tekst Jerzego Kamińskiego z książki "INNI ludzie powiatu oławskiego", składający się z fragmentów, które powstawały dosłownie od pierwszych dni po zbrodni w styczniu 1997 roku
Styczeń już na zawsze wielu ludziom będzie się kojarzył z tą zbrodnią - miłoszycką

Autor: Jerzy Kamiński

Podziel się
Oceń

Strach nie bierze się z niczego. I nie musi być efektem zmowy. W tej sprawie jest co najmniej kilka faktów, po których można się bać. Prawdziwych, a przynajmniej zapisanych w aktach sprawy.

 

Pierwszy


Wiadomo, że na miejscu zbrodni udało się wyodrębnić ślady biologiczne czterech sprawców. Co najmniej dwóch więc jest jeszcze na wolności, a to wystarczy, aby trzymać język za zębami.

 

Drugi

 

W maju 1997 media relacjonowały historię, opowiedzianą przez Norberta B. - wtedy tylko świadka. Opowiadał, jak to na przystanku w Miłoszycach zastraszali go jacyś mężczyźni. Grozili śmiercią. Także koleżance, z którą wtedy był. Ona to potwierdzała. Szarpali chłopaka. Chcieli, aby ich podrzucić autem do Opola, machali plikiem niemieckich marek. Wyglądało to groźnie. Z opresji uratowali ich miejscowi policjanci, ale po rozmowie z napastnikami... puścili ich wolno. Dlaczego?

- Bo nie istniały podstawy do zatrzymania - tajemniczo tłumaczył to później komendant policji. Od razu plotkowano, że ktokolwiek ma jakiś związek ze sprawą miłoszycką, powinien się mieć na baczności, na dodatek gdzieś w tle są policjanci, którzy zamiast bronić pokrzywdzonych, wypuszczają oprawców. 

Prokuratura umorzyła tę sprawę, bo napastnikami okazali się... funkcjonariusze Komedy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, którzy prowadzili tajne "czynności operacyjne, związane ze sprawą zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem 15-letniej Małgosi".

Dziś, gdy B. jest oskarżony, historia nabiera innego wydźwięku, ale wtedy, gdy prokuratura faktycznie prowadziła sprawę jego zastraszania, pisały o niej media, a tłumaczyć musieli się policjanci, wszystko wyglądało zupełnie inaczej.

 

Trzeci


W protokole sprawozdania z badań na wykrywaczu kłamstw, jakiemu w KWP we Wrocławiu 21 kwietnia 1997 roku był poddany Andrzej W., uczestnik tamtej sylwestrowej zabawy, jest zapisane ciekawe wyjaśnienie jego ojca. Powiedział policjantom, że dzień przed badaniami wieczorem do domu przyjechało dwóch mężczyzn, którzy podawali się za funkcjonariuszy KWP we Wrocławiu. Mieli pokazywać synowi jakieś zdjęcia i wypytywali go o okoliczności zbrodni na Małgosi. Mieli mu też zabronić, aby komukolwiek o tej wizycie opowiadał. Dziś Andrzej nie pamięta tego zdarzenia, a jego ojciec już nie żyje. 

 

Czwarty

 

Dziwni policjanci pojawiają się jeszcze co najmniej raz w tej sprawie, gdy zeznawać decyduje się świadek incognito.

Kobieta zgłosiła się do prokuratury 30 kwietnia, bo - jak twierdziła - miała wiadomości w sprawie zbrodni miłoszyckiej. Parę dni wcześniej odwiedził ją dobrze zbudowany mężczyzna o ciemnych włosach. Pokazał legitymację policyjną i wypytywał o sprawcę zbrodni. Obiecywał, że da jej trzy razy więcej niż obiecana przez burmistrza nagroda. Niech tylko wskaże sprawcę i zachowa to w tajemnicy przed innymi. Później był u niej jeszcze blondyn, którego widziała w Miłoszycach w tamtą sylwestrową noc. - Zamknij mordę suko, bo zdechniesz jak tamta - miał jej powiedzieć przed domem, zanim audi na próbnych numerach odjechało.

Wtedy zdecydowała się na wizytę w prokuraturze. Chciała być świadkiem incognito, bo bała się o swoje życie i zdrowie. Dostała taką ochronę, więc nikt o niej miał się nie dowiedzieć. Tymczasem dzień później pod dom przyjechał niebieski polonez, do którego zaprosili ją dwaj mężczyźni. Myślała, że mieli ją chronić. Jednak w trakcie jazdy została skuta kajdankami, wywieziona do Jelcza w pobliże toru jazd próbnych, gdzie napastnicy próbowali ją zgwałcić, a przynajmniej solidnie przestraszyć. Mówili, że jak ich nie będzie słuchać, to skończy na torach. Gdy wyrzucali ją z auta, usłyszała: - Spierdalaj suko, to dopiero początek.

Kobieta opowiadała, że parę dni później odwiedził ją ten sam mężczyzna o ciemnych włosach, który machał policyjną legitymacją. Tym razem nie był sam, grozili, że zabiją wszystkich domowników, kazali jej jechać z sobą. W niebieskim polonezie wlewali w nią wódkę, zawieźli do Wrocławia, gdzie w jakimś mieszkaniu pokazywali zdjęcia Małgosi i mówili, że wiedzą o wszystkim, co robi: - Obserwujemy cię.

O świadku incognito bez problemu dowiedziały się też media. Czyli wszyscy. Do dziś nie dowiedzieliśmy się, kim byli ci mężczyźni. Śledztwo umorzono wobec niewykrycia sprawców. Nic to, że później sąd nie dał kobiecie wiary, bo wariograf pokazał, jak kłamie. W świat poszła informacja o zastraszaniu, o tajemniczych policjantach, których trzeba się bać.

 

Piąty


W marcu 2018 Tomasza Komendę wypuszczono z więzienia, w maju Sąd Najwyższy uniewinnił go od zbrodni, której nie popełnił, a już miesiąc później zmarła Dorota P., której zeznania doprowadziły do tego, że policja w ogóle zainteresowała się Komendą. Do zeznań miał ją zmusić policjant. Opowiadała, że po tym, jak rozpoznała Tomasza, przychodził do niej codziennie, czuła się zastraszana: - Był wielki, groźny, bałam się go. Gdy nie chciałam zeznawać, groził, że sama skończę w więzieniu. Mówił, że mogą mnie oskarżyć o chronienie mordercy.

W aktach sprawy jest jej oświadczenie, w którym stwierdza, że czuje się oszukana przez śledczych prowadzących śledztwo przed 18 laty: "Uważam, że w ogóle w tej sprawie nie powinno mnie być, i taka była wstępna umowa. A policjant i prokurator powiedzieli mi, że muszą być moje zeznania, bo musi skądś wynikać, jak złapali Tomasza Komendę".

Badanie wariografem wykazało, że kobieta kłamała w śledztwie sprzed lat. Dlaczego? Już się nie dowiemy. Oficjalnie śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych - "ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa, która była następstwem samoistnych zmian chorobowych".

Wrocławski policjant, kręcący się przy sprawie miłoszyckiej, komentując tę śmierć mówi mi, że są służby specjalne, które bez problemu, stosując starą "szkołę moskiewską", mogą spowodować, że biegli wydadzą właśnie taki komunikat.

Jest się czego bać? Pewnie.

A historia księdza Józefa Jamroza z Jelcza-Laskowic, który ponoć głośno domagał się z ambony ukarania winnych zbrodni miłoszyckiej? Mówił, że gdyby nie tajemnica spowiedzi, już dawno zeznawałby na policji. Zginął w pożarze na plebanii w grudniu 2001. Oficjalnie przyczyną była wadliwa instalacja grzewcza, ale wątpliwości było sporo. Nie do wyjaśnienia. Rodzina stworzyła nawet stronę poświęconą temu zdarzeniu: morderstwokaplana.com.

Albo sprawa Pawła P, któremu współwięzień z Zakładu Karnego w Rawiczu, mieszkający wcześniej w Miłoszycach, powiedział, że wie, kto jest sprawcą zbrodni? Paweł P. podobno poznał wtedy nazwiska trzech sprawców. Przebywając jakiś czas z Tomaszem Komendą w jednej celi miał mu to powiedzieć. Absolutnie nie zgodził się jednak zeznawać. Dwa tygodnie po wyjściu na wolność zginął w wypadku samochodowym.

*

O licznych błędach w prowadzeniu sprawy, o źle zabezpieczonych dowodach, o dziwnych historiach, o tajemniczym zastraszaniu wiele razy mówiła mediom Ewa Szymecka, mecenas i były sędzia, która jako pełnomocnik pokrzywdzonych rodziców Małgosi pomagała rozwikłać sprawę: - Wrocławska prokuratura popełniła tyle błędów, że trudno je zliczyć. Wiele takich rzeczy się działo, które w moim przekonaniu dowodzą, że sprawą zajmowano się niechętnie lub nieumiejętnie. Dla mnie to nie do pojęcia, dlaczego aż taka groza wiała z tego postępowania. Strach zamyka tym ludziom usta. Boją się, dlatego milczą.

*

Najstarsza część Miłoszyc ma formę owalu. Po jego bokach biegną dwie drogi zbiegające się na początku i końcu. W środku, obok dawnego stawu, pełniącego teraz funkcję zbiornika przeciwpożarowego, są najważniejsze miejsca, czyli kościół, szkoła, parking i wiejska świetlica, gdzie wtedy był klub Alcatraz.

Tu się spotykamy. Po tamtej nazwie ani śladu, za to nad drzwiami od strony ulicy świetlna tablica pokazuje czas i temperaturę, a czerwone diody mówią: "Witamy w Miłoszycach. Miłego dnia". Nieco dalej tabliczka z herbem Dolnego Śląska informuje, że obiekt szykuje się do remontu w ramach "Odnowy Wsi Dolnośląskiej". Robert Jadczak, około czterdziestki, od paru lat jest tu sołtysem. Prywatnie to DJ Robi, obsługujący wszystkie imprezy w okolicy. Gdyby nie tamto zdarzenie i gdyby klub Alcatraz nadal istniał, pewnie to on organizowałby tu dyskoteki.

Zaprasza do środka. Siadamy przed sceną. 23 lata temu siedzieli na niej Małgosia i Krzysiek.

Mówi, że teraz już mniej, ale gdy rok temu sprawa Komendy wyszła na jaw, wtedy ludzie dużo mówili. Zanim zdążę coś powiedzieć, odpowiada na niezadane pytanie: - Jako sołtys i mieszkaniec głęboko współczuję rodzinie, bliskim. Tyle lat i ta niewyjaśniona sprawa ciągnie się za nami. Jest mi smutno, że Miłoszyce są ciągle kojarzone z tą zbrodnią. A tu się przecież dużo działo i dzieje.

Wymienia budowę ronda, nową ulicę, czyszczenie stawów, siłownię, wycieczki. Wspomina, jak niedawno telewizja tu przyjechała z programem śniadaniowym i wszyscy o nich usłyszeli: - Miłoszyce zaczynały już żyć swoją nową historią, bo tu są fajni ludzie, fajne rzeczy się dzieją, ciekawe wydarzenia, inicjatywy, festyny, dni wsi, koło gospodyń. Wolelibyśmy, aby z tym wszystkim Miłoszyce były kojarzone. Ale jest tak, jak jest. Gdy ktoś usłyszy nazwę, mówi: - A, to tam, gdzie ta zbrodnia. To znowu powraca i znów przykleja się tę łatkę Miłoszycom.

Zdaniem sołtysa zmowa milczenia to jeden wielki pic na wodę. Mówi, że rozmawiał o tym przed chwilą z koleżanką...

Ja na to, że też przed chwilą rozmawiałem z panią przed sklepem, która jako kolejna potwierdziła, że była taka zmowa.

- No właśnie! - sołtys reaguje gwałtownie. - Jeżeli ktoś coś powie, drugi to powtórzy, to już się staje faktem, chociaż tego nie było. No więc rozmawiałem z tą koleżanką, a jest tu mieszkanką od zawsze. I wysnuła teorię. Była nieudolność policji, były błędy, które popełniono na początku, bo wiemy, że Komenda poszedł za darmo. I może to policja sama uknuła sobie tę zmowę? My się staramy, prowadzimy śledztwo, a oni nie chcą mówić. I poszło. Jeden podłapał, drugi, telewizja puściła, jedna gazeta, druga i to urosło. Wygodnie się mówi, że mieszkańcy się zmówili.

Marsz milczenia przeciwko przemocy w Jelczu-Laskowicach, fot. Jerzy Kamiński


*



Napisz komentarz

Komentarze

Waldek 05.01.2025 13:36
Co mają ludzie z tej miejscowości do milczenia bzdura jakaś , wszytkich wrzucać do jednego worka , milczy to z tamtych czasów , policja , prokuratura , sądy ?!!!

Rozumny 05.01.2025 10:53
Przecież wiadomo, że zrobił to syn znanego biznesmena. Podpłacili policajów, zastraszali i mieli haki na mieszkańców, szybko znaleziono kozła ofiarnego, słabego psychicznie, nieco upośledzonego. A na wsi w latach 90. wiadomo, niejeden bimber pędził, następny jeździł bez prawa jazdy, więc ogólna cisza, bo po co wychylać się.

Rafa 05.01.2025 10:34
Dalibyście sobie już spokój ....

mgid.com, 649292, DIRECT, d4c29acad76ce94f
lijit.com, 349013, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b
lijit.com, 349013-eb, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b
openx.com, 538959099, RESELLER, 6a698e2ec38604c6
appnexus.com, 1019, RESELLER, f5ab79cb980f11d1
improvedigital.com, 1944, RESELLER
pubmatic.com, 161673, RESELLER, 5d62403b186f2ace
admanmedia.com, 925, RESELLER
smartadserver.com, 3713, RESELLER
openx.com, 540866936, RESELLER, 6a698e2ec38604c6
adform.com, 2671, RESELLER
yahoo.com, 59674, RESELLER, e1a5b5b6e3255540
smaato.com, 1100042823, RESELLER, 07bcf65f187117b4
yahoo.com, 58935, RESELLER, e1a5b5b6e3255540
triplelift.com, 11656, RESELLER, 6c33edb13117fd86
pubmatic.com, 158481, RESELLER, 5d62403b186f2ace
smartadserver.com, 3713, RESELLER, 060d053dcf45cbf3
appnexus.com, 15349, RESELLER, f5ab79cb980f11d1
zeta.com, 757, RESELLER
rubiconproject.com, 9655, RESELLER, 0bfd66d529a55807
Xapads.com, 145030, RESELLER
google.com, pub-3990748024667386, DIRECT, f08c47fec0942fa0
Pubmatic.com, 162882, RESELLER, 5d62403b186f2ace
video.unrulymedia.com, 524101463, RESELLER, 29bc7d05d309e1bc
lijit.com, 224984, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b
Pubmatic.com, 163319, RESELLER, 5d62403b186f2ace
adyoulike.com, c1cb20fa2bbc39a8f2ec564ac0c157f7, DIRECT
adyoulike.com, a15d06368952401cd3310203631cb18b, RESELLER
rubiconproject.com, 20736, RESELLER, 0bfd66d529a55807
pubmatic.com, 160925, RESELLER, 5d62403b186f2ace
onetag.com, 7a07370227fc000, RESELLER
lijit.com, 408376, RESELLER, fafdf38b16bf6b2b
spotim.market, sp_AYL2022, RESELLER, 077e5f709d15bdbb
smartadserver.com, 4144, RESELLER
nativo.com, 5848, RESELLER, 59521ca7cc5e9fee
smartadserver.com, 4577, RESELLER, 060d053dcf45cbf3
appnexus.com, 13099, RESELLER
pubmatic.com, 161593, RESELLER, 5d62403b186f2ace
rubiconproject.com, 11006, RESELLER, 0bfd66d529a55807
onetag.com, 7cd9d7c7c13ff36, DIRECT
ssp.e-volution.ai, AJxF6R4a9M6CaTvK, RESELLER
rubiconproject.com, 16824, RESELLER, 0bfd66d529a55807
adform.com, 2664, RESELLER, 9f5210a2f0999e32
appnexus.com, 11879, RESELLER, f5ab79cb980f11d1
appnexus.com, 15825, RESELLER, f5ab79cb980f11d1
smartadserver.com, 1247, RESELLER, 060d053dcf45cbf3
smaato.com, 1100056735, DIRECT, 07bcf65f187117b4
smaato.com, 1100004890, DIRECT, 07bcf65f187117b4
rubiconproject.com, 24600, RESELLER, 0bfd66d529a55807
sharethrough.com, iBAzay96, RESELLER, d53b998a7bd4ecd2
pubmatic.com, 156177, RESELLER, 5d62403b186f2ace
pubmatic.com, 161674, RESELLER, 5d62403b186f2ace
insticator.com,15188195-e4cc-40b1-98f1-d6390cc63cbb,RESELLER,b3511ffcafb23a32
rubiconproject.com,17062,RESELLER,0bfd66d529a55807
video.unrulymedia.com,136898039,RESELLER
sharethrough.com,Q9IzHdvp,DIRECT,d53b998a7bd4ecd2
pubmatic.com,95054,DIRECT,5d62403b186f2ace
lijit.com,257618,RESELLER,fafdf38b16bf6b2b

 

KOMENTARZE
Autor komentarza: RealTreść komentarza: Muzeum może być biznesem, głąbie. Wtedy nie musisz do niego dokładać.Data dodania komentarza: 8.01.2025, 09:50Źródło komentarza: Miasto ma własną stację benzynową. I jest taniej!Autor komentarza: DżefTreść komentarza: Po co kłamiesz? Było dokładnie odwrotnie. To to jest biznes czy muzeum? Bo już się gubisz w narracji.Data dodania komentarza: 8.01.2025, 09:10Źródło komentarza: Miasto ma własną stację benzynową. I jest taniej!Autor komentarza: tłukuTreść komentarza: Bzdury piszesz.Data dodania komentarza: 8.01.2025, 09:05Źródło komentarza: Miasto ma własną stację benzynową. I jest taniej!Autor komentarza: w kolejceTreść komentarza: No to jada, ty pierwszy.Data dodania komentarza: 8.01.2025, 09:03Źródło komentarza: Miasto ma własną stację benzynową. I jest taniej!Autor komentarza: jesteśTreść komentarza: głupi czy z pis-u?Data dodania komentarza: 8.01.2025, 08:59Źródło komentarza: Miasto ma własną stację benzynową. I jest taniej!Autor komentarza: RedaktorTreść komentarza: W Oławie, próbowano administracyjnie zablokować prywatną inicjatywę przedsiębiorcy, który chciał urozmaicić ofertę wprowadzając alkohol w ramach biznesu, który sam prowadzi... Bo przecież radni wiedza lepiej. Więc jakie miasto, taki klimat.. ale spoko można zawsze jakiś wpis na Facebooku zrobić, spotkać się z jakimś marszałkiem albo posłem, zapowiedzieć że być może coś gdzieś, kiedyś... być może powstanie - może remont drogi, może wiadukt nad torami, a może i nawet obwodnica.. może to i być nawet stacja paliw.Data dodania komentarza: 8.01.2025, 08:55Źródło komentarza: Miasto ma własną stację benzynową. I jest taniej!
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama